niedziela, 20 stycznia 2008

"...nie stwierdzono zaniedbań..."

Jeden obraz wart tysiąca słów... Zatem polecamy ogląd tej fotki. Tak, jest możliwym, że 10 stycznia, podczas rzekomo wnikliwej kontroli administracyjnej kosz nie był jeszcze pełen. Ale brudy wokół kosza, także wokół WSZYSTKICH NASZYCH KOSZY, te przyklejone do kostki Bauma - to skąd się wzięły? Bo dziwnie nie wyglądają na świeże. I dalej: to koszy nie należy opróżniać? Śniegu sprzątać, bo na wiosnę i tak stopnieje? Rano wstawać - bo wieczorem wraca się do łóżka?

Nie chce mi się kpić dalej. Jak z taką firmą jak ta, która doprowadza do podobnego wyglądu posesji współpraca może układać się "poprawnie"? Uważacie Państwo obowiązujący aktualnie system dbania o porządek wokół domu uznanego za "komercyjny" za właściwy? Sądzicie, że pieniądze lokatorów wykorzystywane są należycie, a nadzór włascicielski pełny i prawidłowy? Jak w tym świetle wygląda odpowiedź I Zastępcy Dyrektora ZBK, przekonująca przedstawiciela lokatorskiego, że zrobiono wszystko, by było u nas porządnie i czysto?

Nie spodziewam się odpowiedzi. Spodziewam się natomiast wykonywania swoich obowiązków przez ludzi, którzy jak na razie PRZYWŁASZCZAJĄ sobie nasze pieniądze.
Marek Zarębski

Brak komentarzy: