sobota, 23 listopada 2013

Tzw. rekonstrukcja rządu - widziane z USA



Oryginał tutaj: http://slepamanka.neon24.pl/post/102067,tzw-rekonstrukcja-rzadu-widziane-z-usa Gorąco polecam ten tekst - jest moim zdaniem uderzająco prostym i trafnym ujęciem istoty tego, co się u nas dzieje. Przedruk za zgodą autorki, tytuł  oryginalny.
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Celem (i powodem) tej nagłej i niespodziewanej rekonstrukcji rządu było wykrycie przez prawdziwych władców PRL, że obecni notable z ich nadania okradają ich z pieniędzy, które im się należały w postaci przetargów i łapówek.

 Sprawa rekonstrukcji rządu zainteresowałam się wyłącznie ze względu, jak to komentuje tzw. prasa prawicowa. Komentarze na temat rekonstrukcji rządu Tuska wyraźnie pokazują, że ona też jest sterowana z góry. Oczywiście jest tam więcej informacji  krytycznych wobec premiera Tuska i jego rządu, ale wszystko jest tam w pewnych granicach, których nie wolno im przekraczać. Czyli jak w socjalizmie jest to krytyka konstruktywna.

Kiedy przeglądam portal wpolityce.pl, kierowany przez młodych, gniewnych dziennikarzy uważających się za prawicowców, podobnie jak PiS, odnosi się wrażenie,  że za tymi wszystkimi zmianami stoi sam premier Tusk i ze on jest odpowiedzialny za wszystkie błędy sprośne, nawet niebu obrzydłe.

Tymczasem każdy średnio rozgarnięty uczeń szkoły podstawowej wie, że premier Tusk nie ma nic do gadania i że został on wynajęty do pełnienia funkcji premiera za konkretna kwotę i różne przywileje, a za to ma spełniać wszystkie życzenia konkretnych grup rzeczywistej władzy, bo nie sądzę, by dziennikarze z wpolityce nie wiedzieli, gdzie jest prawdziwy ciężar władzy.  Ujawnianie tej rzeczywistej władzy mają zakazane i jak widać się do tego zakazu ściśle stosują. Maja za zadanie duraczyć zdezorientowanych i nastawionych patriotycznie i niepodległościowo młodych Polaków, że jak Tusk odejdzie, to będzie lepiej.

Ja natomiast oczekiwałabym od tychże dziennikarzy pokazania prawdziwych mechanizmów rządzących PRL-em, a nie bicia po twarzy Tuska i jego ministrów.  Np. chciałabym się dowiedzieć w jaki sposób redakcja „wsieci” dotarła do zdjęć zadowolonego premiera Tuska w Smoleńsku, a nie pastwienie się na skończonym juz premierze. Nie wierzę tutaj w przypadek. Z  tych wszystkich tzw. prawicowych  portali się tego nie dowiemy i nie ma na co liczyć. A rzeczywista władza wymienia Tuskowi ludzi w ministerstwach i jemu to wszystko wisi, gdyż i tak ma zapewnione apanaże do końca swoich dni. Z portalu wpolityce nie dowiemy się że trwa walka o władzę wśród szajki, która stała za okrągłym stołem i która rządzi do tej pory, gdyż nie została ujawniona i opisana przez żadnego dziennikarza śledczego. Próbę taka podjął Wojciech Sumliński i wiemy jak skończył.

W dzisiejszym PRL-u tylko osoby, które otarły się o okrągły stół, lub byli jego uczestnikami, mogą liczyć się w grze o pozory władzy. Osoby te reprezentują dzisiaj PiS, PO, PSL, SLD. Dopóki nie złamie się tego monopolu, nie ma co liczyć na żadne zmiany w interesie polskiej racji stanu.  W sprawie przyjęcia Polski do UE wszystkie te partyjki zachwalały nam nowy kołchoz, oczywiście w swoim wyłącznym interesie.

Myślę że celem obecnej rekonstrukcji rządu i nagłe wykrycie wielkich afer korupcyjnych jest to, że zwolnieni ludzie starali się przyjmować łapówki poza wiedzą rzeczywistych władców PRL. Kiedy się rzeczywiści władcy naszych okrągłostołowych marionetek zorientowali , że ktoś ich okrada na przetargach, uderzyli bez pardonu i ostrzeżenia. Tych, którzy wzięli zdecydowanie za dużo czeka być może samobójstwo bez udziału osób trzecich, o ile dotrzymają omerty. Wydawało im się, że mogą okradać tych, dzięki którym mogli kraść. Dla pozostałych złodziei jest to ostrzeżenie, co prawda jeszcze nie w postaci samobójstwa bez udziału osób trzecich, ale kto wie, ile wykryje audyt biegłych rewidentów z gangu rządzącego Polska. W sprawach finansowych miedzy gangami rządzącymi Polską panuje zgoda. Nie po to wynajęliśmy was za ministrów, byście nas okradali. Płacimy wam przyzwoite ministerialne pensje i nie ważcie się nas okradać. Osobiście premier Tusk wie, że bez przestrzegania tej zasady nie mógłby być premierem tej pokracznej odsłony PRL. 

Przywołał M.Z.

Brak komentarzy: