Jak co sobotę: P. Małgorzata Todd. Tak, oglądałem i ja ten odcinek serialu, na bazie którego Autorka poczyniła poniższe uwagi. I także sądzę, że ma to wszystko daleko bardziej uniwersalne znaczenie, niż opinia wyrażona względem jednego tylko filmowego odcinka. Polecam!
Polityka
miłości
Szanowni Państwo!
Osobę kierującą się
uczuciami łatwiej jest namówić, niż przekonać. I odwrotnie, kogoś, kto kieruje
się rozsądkiem łatwiej jest przekonać niż namówić. Szkopuł w tym, że żeby
przekonać trzeba dysponować argumentami. Stąd, zamiast odwoływania się do
rozumu, taka nachalność w uzewnętrznianiu uczuć panująca w środkach masowego
przekazu.
Widzowie telewizji trzęsą się ze strachu
przed terrorysta Brunonem K. Internauci z tego samego powodu trzęsą się ze
śmiechu. Jednych i drugich mogłyby zjednoczyć ciekawe seriale telewizyjne. Ale
czy może być coś nudniejszego nad permanentne oglądanie całującej się
pary?
Niezależnie
od tematu serialu, wartkiej, czy powolnej akcji, takich scen jest po kilka w
każdym odcinku. Czy może tak właśnie wyraża się polityka miłości?
Zanim spróbujemy
odpowiedzieć na to pytanie, zastanówmy się jak przy pomocy takich narzędzi można
zepsuć popularny serial i z sympatycznych, dzielnych bohaterów zrobić idiotów.
Otóż w scenie pełnej napięcia, kiedy para może być lada moment schwytana przez
komunistycznego oprawcę i każda sekunda jest na wagę złota, jej zbiera się na
amory. Całują się tak wytrwale, aż robi się za późno. Oblubieniec ginie z ręki
komunistycznego bandyty, a oblubienica ze smętnym uśmiechem składa różę na jego
grobie, najwyraźniej nie zdając sobie sprawy, że gdyby nie jej bezdenna głupota,
on by nie zginął i nadal byłoby fajnie.
Do
następnej soboty. Pozdrawiam
Małgorzata
Todd
Teatrzyk Zielony Śledź
ma zaszczyt przedstawić sztukę p. t.
Przekaz dnia
Występują: Grasow czyli w skrócie Gras, Redaktor
Nad-naczelny, red. Szakal, Nowy Prezes Zjednoczonych
Telewizji.
Gras
–
Warto by wspólnie naradzić się nad jutrzejszym przekazem
dnia.
Prezes
–
Co tu się naradzać. Nie może być jak zwykle? Pociągniemy wątek super terrorysty
Brunona K, wywiady z krewnymi i znajomymi Mamusi Małej Madzi, słupki poparcia
dla rządu i po sprawie.
Nad-naczelny
–
Proponuję dorzucić coś w ramach troski o szarego obywatela, jakiś reportaż o
staruszku bawiącym się lalkami, lub coś w tym
stylu.
Szakal
–
Jeśli wolno wtrącić. Koncerny farmaceutyczne zaczynają się niecierpliwić. Czas
na szczepionki przeciwgrypowe.
Nad-naczelny
–
Racja. Zdrowie jest najważniejsze. PO... PO... Pora przypomnieć, że tłuszcz
szkodzi.
Prezes
–
Dlaczego akurat tłuszcz, a nie alkohol czy
papierosy?
Nad-naczelny
–
Nic nie... nie... rozumiesz. Monopole mają się dobrze i nie ma co im bruździć.
Nie zapominajmy, że mózg wymaga tłuszczu, jeśli mu się go nie dostarczy to ten
PO... PO... pośledniejszy naród w środkowej europie będzie bardziej podatny na
perswazje mądrzejszych od siebie.
Prezes
(lekko urażony) –
Okay.
Nie muszę się znać na medycynie, ani nawet na telewizji. Ja tu przecież tylko
prezesuję.
Szakal
–
Jeśli wolno wtrącić, to przypomnę, że pożar Rajchstagu „zmusił” Hitlera do
zaostrzenia kursu. Bez urazy, ani żadnych analogii, ale moim zdaniem sprawę
Brunona K. należałoby zacząć mocniej
rozgrywać.
Gras
–
Właśnie. Co proponujecie?
Prezes
–
Znowu my? Niech rząd się tym zajmie.
Gras
–
W takim razie ustalmy jakie mają być te słupki poparcia dla rządu.
Nad-naczelny
–
Przyjmijmy, że Polacy najbardziej ufają głowie państwa.
Gras
– Czemu nie. Zróbmy Wronkowi przyjemność.
KURTYNA
--------------------------------------------------------
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz