Każdy Nowy Rok rodzi się w huku
korków od jego butelek. Był na miejscu w chwili wodowania Titanica i nie
opuścił go aż po samo dno. Nie kończył pierwszego tysiąclecia – za to
towarzyszył końcu drugiego Millenium.
Nadto restauracjom przydaje
splendoru, a dystrybutorom zysków. Łączy ludzi w pary, sprzyja szaleństwom, a
od jego imienia pochodzi najlepszy, bo "szampański" nastrój. Potrafi też być
mściwy: upartym odbiera władzę w nogach i języku, powoduje wściekły ból głowy. Było już o tym? Pewnie że było. Ale i tak powtórzycie za kilkadziesiąt godzin misterium z jego udziałem...
Czarodziej, cudotwórca, przedmiot pożądania
- po prostu
SZAMPAN
Czym jest w istocie ten trunek? Szczególnego rodzaju winem francuskim,
produkowanym w ściśle określonym regionie Francji. Nazwę "Champagne"
może posiadać tylko wino wyprodukowane w Szampanii, regionie położonym na
północny wschód od Paryża, o powierzchni mniej więcej 35 tysięcy hektarów. Wina
musujące wytwarzane w innych regionach noszą co najwyżej nazwę "vin mousseux". Na etykiecie
wino być zaznaczone jaką metodą uzyskano
efekt finalny, czyli obecność bąbelków w płynie. Jeżeli tej informacji nie ma -
producent marny, a wyrób podejrzany. Lepiej nie kupować!
Dlaczego właśnie region La
Champagne? To tutaj łagodne powietrze znad Atlantyku zderza
się z masą zimnych prądów północno-europejskich. Specyficzna gleba zalega na
kredowym podkładzie, ziemia wydaje czerwone winogrona, z których tłoczy się
jasny sok. 300 powierzchni uprawnych usytuowanych w Szampanii dostarcza
surowiec absolutnie niepowtarzalny i niemożliwy do podrobienia. Jesienią - gdy
inne francuskie winnice dawno zakończyły swą działalność.
WSZYSTKO PRZEZ
BENEDYKTYNÓW
A dokładniej przez zakonnika piwnicznego klasztoru Benedyktynów w
opactwie Hautvillers, leżącym około 40 km na północ od stolicy Szampanii - Epernay.
Ojciec Pierre Dom Perignon, odpowiedzialny za klasztorną winnicę, po
wieloletnich próbach i doświadczeniach uzyskał około roku 1670 klarowne, białe,
pieniące się wino. Musujące wino z Szampanii tak spodobało się na dworze
królewskim, że już wkrótce jego sława przekroczyła granice Francji. Trunek nie
był nigdy tani, nie mógł zatem "pójść pod strzechy" przez następnych
sto kilkadziesiąt lat. Ale… Gdy w roku 1814 żołnierze pruscy plądrowali piwnice
Szampanii, wywożąc z nich wszystko, co nadawało się do picia, Jean-Remy Moet,
właściciel największych winnic powiedział: "Żołnierze, którzy zrujnowali
mnie dzisiaj, zapewnią mi fortunę jutro". Bez wątpienia tak się stało.
Zrabowane zapasy przekroczyły pojemność pruskich brzuchów, butelki z musującą
zawartością ruszyły w świat.
Dziś wokół Hauvillers znajdują się obszary winnic firmy Moet et Chandon.
Zachowano budowle opactwa, a pomnik Pierre'a Dom Perignona stoi przed głównym
budynkiem firmy. Od czasów pracowitego benedyktyna wymyślono prostsze metody
produkcji wina musującego. A jednak dom szampański Moet et Chandon założony w
roku 1743 i największy w regionie, szczyci się tym, że przejął metodę robienia
szampana wprost od jego twórcy i konsekwentnie stosuje ją do dzisiaj.
WINNICE I TŁOCZNIE
Uprawiane w Szampanii winogrona należą do ściśle określonego gatunku, uprawiane
i pielęgnowane są według rygorystycznych zasad. Praktyka trzech wieków
wykazała, że do produkcji szampana najlepiej nadają się trzy odmiany,
dostosowane do gleby, warunków pogodowych i mikroklimatu Szampanii: jasne
Chardonnay, oraz dwie ciemne odmiany dające biały sok, Pinot Noir i Pinot
Meunier. Nie mogą być zbierane mechanicznie, tu liczy się tylko praca
ręczna. Wszystko odbywa się według zasad stanowiących największą tajemnicę
producenta: selekcja winorośli, uprawa, termin zbiorów. Prawo określa nawet
takie drobiazgi, jak ten ile maksymalnie można wytłoczyć soku z określonej
ilości owoców. W Szampanii tylko 100 litrów ze 150 kilogramów
winogron. Surowiec otrzymany z pierwszego tłoczenia, zwany cuvee, używany jest do produkcji szampana tylko przez największych
i najbardziej liczących się producentów. A w ogóle od roku 1922 tylko surowiec
z dwóch pierwszych tłoczeń może być użyty do dalszej szampańskiej obróbki.
Tymczasem możliwe są trzy, a nawet cztery tłoczenia. W tej okolicy nie mają już
żadnego znaczenia.
W PIWNICZNEJ
IZBIE
Pierwsza fermentacja odbywa
się w otwartych kadziach lub beczkach, współcześnie dopuszczalne jest
stosowanie specjalnych stalowych zbiorników. W ciągu kilku tygodni winogronowy
sok przemienia się w wino. Ale - jest już późna jesień i naturalne drożdże
zawarte w moszczu powoli przestają pracować. Kredowe piwnice schładzają się
coraz bardziej, niska temperatura przerywa fermentację. Jednorodne wino poczyna
klarować się i z końcem zimy można już przystępować do szczegółowej kontroli
zapasów. Każda marka szampana powstaje w wyniku zabiegów kompozycyjnych.
Łączy się ze sobą kilka win otrzymanych z różnych odmian winogron, pochodzących
z wielu plantacji i wielu zbiorów. Kiedy mieszanie jest zakończone do
każdej kompozycji dodaje się odrobinę drożdży i cukru z trzciny cukrowej.
Butelki po napełnieniu i zakorkowaniu układane są na boku. Na wiosnę, wraz ze
wzrostem temperatury, rozpocznie się druga fermentacja. Uwolniony dwutlenek
węgla utworzy bąbelki. A martwe komórki drożdży pozostawią wewnątrz butelek
specyficzny osad. Obracanie butelek, nigdy nie więcej, jak o jedną ósmą obrotu,
pozwala osad umiejscowić w szyjce. Stąd jest usuwany, obecnie metodą głębokiego
i krótkotrwałego mrożenia.
W
WIELOŚCI SIŁA
Dobry szampan może być w
rodzaju: brut - bardzo wytrwany,
extra-sec- wytrawny, demi-sec-półwytrawny i doux-słodki. Jest to
uzyskiwane w ostatnim procesie dodawania do sklarowanej mieszanki wina i cukru.
Na zakorkowaną ostatecznie butelkę nalepiana jest etykieta. Można z niej wyczytać nazwę i markę
szampana, objętość butelki, zawartość alkoholu, stopień wytrawności i typ wina.
Etykieta informuje także o nazwie
producenta i jego siedzibie, roku zbioru - jeśli jest to trunek rocznikowy,
czyli skomponowany z win wytłoczonych w tym samym roku - oraz informację o
rodzaju kompozycji. "Blanc de blancs” - to szampan tylko z białych
winogron Chardonnay. "Rose" -
to szampan różowy, zawierający domieszkę wina z ciemnych winogron. "Blanc
de noir" jest zaś białym szampanem produkowanym z ciemnych odmian winogron
Pinot Noir i Pinot Meunier.
PRZECHOWYWANIE
Każdy szampan kupowany w
sklepie gotowy jest do natychmiastowego picia. Nie należy tego jednak czynić,
ponieważ prawidłowa, najlepsza temperatura spożywania tego wina wynosi 8-10 stopni Celsjusza.
Szampan przechowywany nie zyskuje na wartości, odpowiednio przechowywany - na
pewno jej nie traci. Butelki powinno układać się poziomo, w miejscu pozbawionym
dopływu światła, chłodnym i nie poddawanym najmniejszym wibracjom. Najlepsza
temperatura przechowywania zbliżona jest do temperatury konsumpcji - 10 stopni
C.
KIELISZKI
DO SZAMPANA
Wbrew rozpowszechnionemu tu
i ówdzie zwyczajowi na pewno nie szerokie i płytkie, takie bowiem nie są
przystosowane do wydobywania bukietu wina, bąbelki ulatują z nich szybko, a
trzymanie konstrukcji w kształcie spodka przysparza wiele kłopotów. Prawidłowy
kieliszek szampański ma kształt tulipana. Jest wąski i wysoki.
OTWIERANIE
To prawda, że wymaga
wprawnej ręki, ale stosując się do podanych zasad wprawę można uzyskać bardzo
szybko. Otóż po zdjęciu drucianego zabezpieczenia korka pochyloną lekko butelkę
kierujemy w kierunku maksymalnie
bezpiecznym, czyli z dala od gości. Uchwycony mocno korek staramy się
unieruchomić. Obracamy butelkę! Korek delikatnie wysunie się, pozwalając
na ucieczkę zgromadzonego nad nim gazu. Nie wolno dopuścić do wyciekania wina!
NALEWANIE SZAMPANA
Zawsze jedną ręką!!
Łatwo się przekonać do czego służy wgłębienie w dnie butelki - włożony tam
kciuk ułatwia po prostu operację nalewania. Pierwszy niepełny kieliszek winien
trafić do gospodarza, jego obowiązkiem jest potwierdzenie nienagannej jakości
wina. Nalewanie szampana gościom odbywa się w dwóch etapach. Po opadnięciu
pianki kieliszek należy uzupełnić do 2/3 jego wysokości.
ŚCIĄGAWKA DLA ZNAWCY
Markowe szampany nierocznikowe,
czyli skomponowane z win wyprodukowanych w różnych latach kosztują obecnie
150-220 zł. Szampany rocznikowe to już wydatek rzędu 450-500 zł. Dla porównania
dodać należy, że nawet najlepsze wino musujące kosztuje 20-55 zł. Szczególnie
cenione roczniki szampana od początku wieku to: 1900, 1904, 1906, 1911, 1914,
1915, 1917, 1919, 1921, 1923, 1928, 1929, 1934, 1937, 1941, 1943, 1945, 1947,
1949, 1952, 1953, 1955, 1959, 1961, 1962, 1964, 1966, 1969-71, 1973, 1983,
1985, 1990, 1991.
Czy warto zatem tak głęboko
sięgać do portfela? Może i tak... Napoleon
powiadał o szampanie: "Po zwycięstwie nań zasługujesz. Po porażce go
potrzebujesz."
A w naszych dziwnych czasach
tak rzadko bywa inaczej...
=================================================================
Przyjaciołom, sprzymierzeńcom i życzliwym: harmonii ducha i wymarzonej normalności! Dawno temu dotarliśmy do dna - pora wypływać! Wszystkiego NAJ!!!
=================================================================
Przyjaciołom, sprzymierzeńcom i życzliwym: harmonii ducha i wymarzonej normalności! Dawno temu dotarliśmy do dna - pora wypływać! Wszystkiego NAJ!!!
Marek Zarębski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz