niedziela, 2 grudnia 2012

Ch...ojaczek po raz wtóry



Niemal dokładnie rok temu w tekście http://mcastillon.blogspot.com/2011/12/chojaczek.html opisywałem wrażenia po oglądzie rzekomej choinki, jaką ktoś wyjątkowo durnowaty ustawił (lub kazał ustawić) pod Zamkiem Królewskim. W tym roku stanąłem w tym samym miejscu, wycelowałem obiektyw i zrobiłem zdjęcie. Durnowaty najwyraźniej dalej na urzędzie, warszawski krajobraz szpeci dokładnie taki sam „Samotny Bolec”. Jedyna różnica polega na tym, że AD 2012 problem chu… pardon, cho-jaczka opisują też inni blogerzy. Tylko co mi z tego… Śmieć to jest śmieć, nawet jeśli sama Bufetowa uważa go za coś pięknego. Niech to cholera!!!

M.Z.
Fot. autora

Brak komentarzy: