Rano: Kijów. Po południu: Kijów. Majdan, słuszny obywatelski
protest, bohaterscy demonstranci, strzały, zabici, potrzebne ciepłe koce i coś
tam jeszcze. W nocy przychodzą maile: podpisz protest, zgódź się, zaakcentuj,
poprzyj.
NIE! Po prostu NIE! Jedno ze zdjęć, niestety nie znalazłem
w sieci, ale pewnie gdzieś jeszcze jest, pokazuje dozbrajanie demonstrantów
w widły. W 1942 i 1943 tak ”bracia” Ukraińcy ruszyli na swoich sąsiadów – Polaków.
Podole, Wołyń – słyszeliście o tym, autorzy bzdetów o konieczności pomocy? Zastanawialiście
się kto i po co popiera listy na Berdyczów, czyli do nikogo – ale listy,
których jedyną rolą jest najpewniej archiwizowanie podpisów „słusznie oburzonych”, a nie
wywoływanie jakichkolwiek skutków?
Hipokryzja – Michnik i Bauman wspierają rebelię w Kijowie
A może PODPALANIE UKRAINY na POLSKIE KONTO, jak to SIĘ DZIAŁO przez WIEKI ?!!
*****
No to
doczekaliśmy się. “Autorytety moralne” Trzeciej RP ruszyły z odsieczą dla
Majdanu, który chce obalić tamtejszą – bądź co bądź – legalną władzę. Opublikowano dziś ich list otwarty. Podpisał się
pod nim sam Adam Michnik, syn Ozjasza Szechtera, członka Komunistycznej Partii
Zachodniej Ukrainy. W jego towarzystwie także osławiony Zygmunt Baumann, politruk z czasów stalinowskich,
“niezależni publicyści” Tomasz Lis i Jacek Żakowski oraz cała galeria
“dzieci resortowych”.
Jedyny zgrzyt
to brak podpisu Lecha Wałęsy, Wojciecha Jaruzelskiego i Czesława
Kiszczaka. Szkoda też, że list nie kończy się banderowskim pozdrowieniem “Sława Ukrainie Herojam sława“.
Po takim
liście, mimo jego drobnych mankamentów, z pewnością Wiktor
Janukowycz ucieknie z Kijowa, a nad jego pałacem prezydenckim zawiśnie
czerwono-czarny sztandar Ukraińskiej Powstańczej Armii, tej samej co z taką
zajadłością mordowała współplemieńców Michnika i Baumana. Z pewnością też na
miejscu obalonego pomnika Włodzimierza Lenina stanie pomnik polakożercy i
antysemity Stepana Bandery lub atamana Bohdana Chmielnickiego. Z tym ostatnim
może być jednak kłopot, bo w 1654 r. oddał (czytaj: sprzedał) kozackie Zaporoże
carowi rosyjskiemu. Kto by jednak w rewolucyjnym szale na takie drobiazgi
zważał.
Gdyby polscy
kibole budowali z płonących opon barykadę na Krakowskim Przedmieściu w
Warszawie oraz szturmowali siedzibę Donalda Tuska, to Michnik z Baumanem
na klęczkach prosiliby prezydenta Komorowskiego o wprowadzenie stanu wojennego.
Reasumując,
hipokryzja do kwadratu.
Przywołał: M.Z.
PS. A jednak zdjęcie z widłami znalazłem. Jest obok. UWAGA! Tej fotki NIE BYŁO w treści oryginalnego, przywołanego tu posta.
2 komentarze:
Czy ten negatywny w sumie stosunek do uczestników "gry" na Majdanie można jakoś połączyć z nie tak dawno opisywanymi roszczeniami ukraińskich nacjonalistów wobec ziem wchodzących w skład obecnej RP?
Nie tylko można - ale wręcz NALEŻY! Przy czym nie zamierzam się tu w żaden sposób stroić w piórka znawcy problemów ukraińskich. Jaki jednak nie będzie rozwój sytuacji w Kijowie czy innych miastach - nie ma możliwości powiedzenia, że oto Polska coś wygrała, albo coś ustabilizowała. Tam wrze potężny kocioł resentymentów i być może nawet zemsty. Politycy ukraińscy zdają się nie dostrzegać tego, że mają fałszywych doradców, któryś z nich (a dokładniej któraś) oświadczył ostatnio, że zazdrości Polsce polityka tak wyważonego, mądrego i skutecznego, jak Donald Tusk. Co tu jeszcze dodać? Chyba już nic nie trzeba. A po drugiej stronie zamęt nie mniejszy. Bandera jako uznany ukraiński bohater narodowy... Nic tylko pogratulować. Gdybyż to tylko było tysiąc kilometrów od nas - a nie po drugiej stronie wątłej granicy...
Prześlij komentarz