sobota, 28 czerwca 2008

Bo paraliż postępowy...

...najzacniejsze trafia głowy. Najzacniejsze? Czy aby na pewno? Czy nie durnowate i skłonne do kombinowania jakby tu pod pretekstem działania dla publicznego dobra dopiec niektórym, wyzuć ich z posiadanych dóbr i przejąć je za psie pieniądze po to, by najpewniej sprzedać komuś tam, być może nie z tego kraju, za to z nowym polskim paszportem?

Myślę rzecz jasna o notatce, jaka ukazała się, niestety bez komentarza i ukazania kontekstu sprawy, na konkurencyjnej witrynie www.abramowskiego9. Rzecz dotyczy planu podwyżek czynszów w lokalach komunalnych, także w naszym domu. Rada miasta wniosła pod obrady taki właśnie pomysł. Pomysł przepadł: PO-wcom sprzeciwili się PiS-owcy i SLD-owcy. Notatka nie wspomina wszakże o kontekście całej sprawy - albowiem wbrew sprytnie sterowanym "głosom ludu" z Wybiórczej (a treść notatki odsyła Czytelników do tego właśnie źródła) nie chodzi rzecz jasna o slumsy na obrzeżach, ale o takie budynki, jak nasz. O łasy kąsek, na który lokalowe władze miasta od lat ostrzą sobie zęby, z niewiadomych powodów uważając, że mają do czynienia z idiotami, którzy w biały dzień dadzą się "załatwić bez mydła". Wybiórcza zastosowała stary, sprawdzony za czasów komuny patent: do ataku ruszyli obywatele, którzy przed wieloma laty kupili sobie drogie mieszkania własnościowe, a dzisiaj pozostają rzekomo skrzywdzeni tym, że ktoś mieszka w innych. Stara metoda polowania z nagonką jak widać sprawdza się następcom Maleszki i dzisiaj. W założeniu rzecz jasna - albowiem idiotów niegramotnych i pozbawionych źródeł informacji coraz mniej, nawet jeśli jest się przeciwnikiem internetu i komputerów to powinno się o tym wiedzieć...

Dlaczego w ogóle o tym wspominam? Otóż zbyt dobrze pamiętam rzecz, którą oznajmiła (w swym oficjalnym piśmie) lokatorom mojego domu niejaka Beata Freudenheim. Jej zdaniem czynsz na Mokotowie może wynosić aż 52 zł za metr kwadratowy. Czy już zaczynacie Państwo kojarzyć całość działań rajców? Czy już widzą Państwo, ze to nie żaden incydentalny wybryk, ale celowo i długofalowe działanie?

Co z tym uczynić? Zmieść ich wszystkich w najbliższych wyborach miejskich. Nie wiem, czy następni będą lepsi.Ważne natomiast jest dla mnie to, że będą już na czynsze uważać. Nawet politycy nie lubią parzyć sobie łapek stale na tym samym.

A propos enuncjacji na konkurencyjnej stronie: MY NAPISZEMY - to znaczy KTO NAPISZE? Reprezentantkę frakcji ogólnej mieszkańcy Abramowskiego 9 mają jak na razie jedną. Reszta zdjęta decyzją ogółu.Pamiętacie?

M.Z.

Brak komentarzy: