Pytanie dotyczy kwestii, która nie tak dawno jeszcze spędzała sen z powiek wielu sąsiadom: czy i kiedy uda się wykupić nasze mieszkania? Kandydaci na prezydenta Warszawy widzą to różnie, niektórzy udają, że problemu w ogóle nie ma. Jedynie Czesław Bielecki stawia sprawę jasno. Poniższy tekst przywołuję za Polską Agencją Prasową
"...Szybciej i bardziej prywatnie
Pytany o główne punkty swojego programu (Czesław Bielecki - przyp. aut) powiedział, że jeśli zostanie prezydentem stolicy, przyspieszy podejmowanie decyzji administracyjnych, poprawi funkcjonowanie transportu publicznego, rozwiąże problem korków i zakończy budowę obwodnicy śródmiejskiej "nieruszonej prawie przez tę kadencję". Kandydat na prezydenta zwrócił uwagę, że przy rosnącym zainteresowaniu inwestorów przewlekłość i nieprzewidywalność procedur uderza w rozwój miasta. Jako kolejny punkt swojego programu wymienił uporządkowanie własności w Warszawie. - Bez sprzedania lokali komunalnych, usługowych nie ma co liczyć na to, że ktoś w nie będzie inwestował. To postulat prywatnych przedsiębiorców - zaznaczył. - To jest też różnica między Wrocławiem czy Krakowem a Warszawą. Tam wygląd sklepów, ulic jest zupełnie inny niż tu tylko dlatego, że tam miasto nie jest jednocześnie zarządcą i graczem na rynku. Chcę lokalnie rozwiązać - nie mnożąc krzywd i niesprawiedliwości - ten trudny problem. Utworzymy Warszawski Fundusz Reprywatyzacyjny, nad koncepcją którego pracują już eksperci - powiedział. Dodał, że powinny wreszcie ruszyć prace budowlane, by zagospodarować teren wokół Pałacu Kultury i Nauki. - Po 20 latach wolnej Polski w centrum stolicy mamy dziurę. Nie powstał parking podziemny w tym miejscu, nie rozpoczęła się budowa Muzeum Sztuki Nowoczesnej - wyliczał Bielecki..."
Pozostaje jedynie zapytać kandydata na prezydenta: kto z prawem pierwokupu i jakie będą ulgi statutowo zawarte w dotychczasowej praktyce. Jasno, Panie Kandydacie na Prezydenta! Jasno i wprost!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz