środa, 15 lipca 2015

REWOLUCJA NA PODWÓRKU - DOKUMENTY SĄDOWE

Na ilustracjach znajdą Państwo fotokopie najważniejszych stron wyroku sądowego i jego uzasadnienia - o czym pisałem w poprzedniej notce. Proszę się temu dokładnie przyjrzeć, proszę przeczytać ze zrozumieniem.
To jest dowód na skalę oszustwa, jakiego dopuszczono się wobec nas. Tak w świetle uzasadnienia sadowego wygląda dzisiaj wiarygodność wszystkich pism, jakie przez minione trzy lata otrzymywaliśmy do domów, a które informowały nas o zwiększonych płatnościach. Publikuję nie wszystkie strony uzasadnienia wyroku, a tylko NAJWAŻNIEJSZE. Dociekliwi mogą oczywiście zapoznać się z całością dokumentu.

Czwarta fotokopia, ostatnie zdanie: od wyroku nie przysługuje skarga kasacyjna. Innymi słowy: wyrok NALEŻY WYKONAĆ bez zbędnej dalszej dyskusji. Proszę we własnym zakresie obliczyć sobie skalę zwrotu finansowego, jakiego MACIE PRAWO domagać się od administratorów. Z mojego ustalenia wynika jasno: dzisiejszy czynsz po odrzuceniu nieprawnie wprowadzonych podwyżek wynosi 9,98 zł za metr kwadratowy. Jak, w jaki sposób zwrócą nam nadpłacone pieniądze? Zapewne jak to w przeszłości bywało: odliczeniem od sum, które jako czynsz musimy wpłacać co miesiąc na wskazane konto. Czy jest się czego obawiać, czy ktokolwiek może nas straszyć konsekwencjami płynącymi z rzekomego nieposłuszeństwa? NIE, PO STOKROĆ NIE!!!!

Kilka osób, które prowadziły te i podobne sprawy (a niektóre prowadzą dalej) będą sugerować swoim sąsiadom pilne zwołanie zebrania poświęconego tym problemom. Nie proszę Państwa - nie powstaje żadna nowa organizacja, nie zamierzamy "demokratycznie" negocjować żadnych dalszych kroków formalnych, a zwłaszcza poszczególnych zdań pism, które stosujemy i będziemy stosować do urzędów. Zechcą Państwo podpisać dokument domagający się zwrotu w wasze ręce waszych pieniędzy - podpiszecie. Nie zechcą Państwo złożyć tam swoich autografów - Państwa wybór. Proszę tylko w przyszłości nie udawać, że wszystko dokonało się za sprawą woli większości, że zwyciężyła "demokracja". Nieprawda! Pozwy składali konkretni ludzie, płacili za nie z własnej kieszeni - godząc się z konsekwencjami wyroków, które niekoniecznie musiały być po ich myśli.

M.Z.
**************************************
PS z dnia 21 lipca 2015 r :

Szanowni! Kto nie był na spotkaniu, a chciał się dodatkowo podpisać pod tekstem wysłanym do ZGN Mokotów - nie miał z tym najmniejszych kłopotów. Jedna z naszych sąsiadek dodatkowo przespacerowała się po mieszkaniach ludzi nieobecnych na spotkaniu. Co mieliśmy do powiedzenia - publicznie powiedzieliśmy. Niestety nie przewidujemy dalej żadnej działalności usługowej wobec spóźnialskich czy początkowo nie zainteresowanych sprawą. Nie wypożyczamy już dokumentów, nie kserujemy ich we własnym zakresie, nie rozdajemy itd. Jestem naprawdę życzliwym człowiekiem - ale powtarzanie tego samego po raz piętnasty właśnie mi się znudziło. A wystarczyło przyjść i posłuchać... Albo wejść na tę stronę i przeczytać choćby ostatni tekst. Jeżeli uważają Państwo, że to zbyt wygórowane wymagania - bawcie się proszę dalej sami ze sobą.
M.Z.



7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Panie Marku: czy w naszym systemie prawnym wyrok wydany przez sad wobec jednej skarżącej ważny jest też wobec reszty lokatorów? W końcu nie mamy prawa precedensowego jak chocby w Anglii, więc mogą się migać

M.Z. pisze...

Tak, pomyślałem i ja o tym. Ba, jeden ze znanych mi prawników wyraził wprost zdanie, że teraz każdy będzie musiał osobiście iść do sądu. A jednak uważna lektura uzasadnienia wyroku dowodzi, że Sąd Okręgowy mówiąc o (na przykład) braku aneksów do umowy używa w swoich uzasadnieniach LICZBY MNOGIEJ - mówi nie o LOKATORCE czy LOKATORZE, ale o LOKATORACH. Wspominając dalej o Kodeksie Cywilnym ani słowem nie sugeruje, że prawa tam zawarte dotyczą jednego lokatora, ale nie dotyczą WSZYSTKICH LOKATORÓW. W istocie wyrok podważa CAŁĄ zasadę, na jakiej wprowadzono nieprawne regulacje czynszowe - a nie jednostkowy przypadek. Zapewne jest to jakaś interpretacja prawna i paru kauzyperdów spodziewa się zarobić na tych interpretacjach określone pieniądze. Tak czy siak ja roszczenie wysyłam drogą pisemną, co zrobią inni - nie wiem. Przypomnę w tym miejscu na zaistniały w historii budynku casus, kiedy to pod pismem o obniżenie czynszów z powodu licznych usterek nie podpisali się wszyscy lokatorzy - a jednak obniżka dotyczyła także tych, którzy usterki wykazywali, a pod pismem nie podpisali się na przykład z powodu nieobecności w tym czasie w domu.

M.Z. pisze...

Dalej chciałbym też przypomnieć wątpiącym obowiązująca ZASADĘ RÓWNOŚCI wobec prawa. Fundamenty zasady równości znajdują się już w samej Konstytucji. Jej art. 32 ust. 1 stanowi, że „Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.” W kontekście omawianej zasady równości koreluje on z art. 45 ust. 1 Konstytucji, wedle którego „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.”.
Zasada ta przewidziana jest także w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Jej art. 14 stanowi, że „Korzystanie z praw i wolności wymienionych w Konwencji powinno być zapewnione bez dyskryminacji wynikającej z takich powodów jak płeć, rasa, kolor skóry, język, religia, przekonania polityczne i inne, pochodzenie narodowe lub społeczne, przynależność do mniejszości narodowej, majątek, urodzenie bądź z jakichkolwiek innych przyczyn.”. Artykułuje ją także art. 14 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, który stwierdza, że „Wszyscy ludzie są równi przed sądami i trybunałami.”.

Instytucje procesowego prawa cywilnego przewidujące zasadę równości
Szczególne postanowienia związane z zasadą równości zawiera kodeks postępowania cywilnego. Instytucje przewidziane w tej ustawie stanowią wyraz realizacji przez polskiego ustawodawcę zasady równości.
Do najważniejszych uregulowań należą:
- art. 5 KPC regulujących kwestię pouczeń stron i uczestników postępowania – bowiem w razie uzasadnionej potrzeby sąd może udzielić takim stronom i uczestnikom postępowania, które występują w sprawie bez adwokata, radcy prawnego, rzecznika patentowego lub radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa niezbędnych pouczeń co do czynności procesowych,
- art. 207 KPC, który pozwala pozwany wnieść odpowiedź na pozew przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę,
- art. 210 KPC – jego regulacja uwypukla rolę rozprawy, podczas której strony mogą zostać wysłuchane co do swoich żądań czy wniosków; wedle KPC rozprawa odbywa się bowiem w ten sposób, że po wywołaniu sprawy strony – najpierw powód, a potem pozwany – zgłaszają ustnie swe żądania i wnioski oraz przed-stawiają twierdzenia i dowody na ich poparcie; strony mogą ponadto wskazywać podstawy prawne swych żądań i wniosków, przewodniczący zamyka rozprawę dopiero po przeprowadzeniu dowodów i udzieleniu głosu stronom
- art. 514 KPC, który zawiera regulacje dotyczące postępowania nieprocesowego; rozprawa odbywa się w nim w wypadkach wskazanych w ustawie, a w innych wypadkach wyznaczenie rozprawy zależy od uznania sądu, jednak mimo niewyznaczenia rozprawy sąd przed rozstrzygnięciem sprawy może wysłuchać uczestników na posiedzeniu sądowym lub zażądać od nich oświadczeń na piśmie, także i w postępowaniu nieprocesowym zasada równości jest realizowana,
- art. 1183 KPC, który reguluje postępowanie przed sądem polubownym; w postępowaniu takim strony powinny być traktowane równoprawnie, każda ze stron ma prawo do wysłuchania i przedstawienia swoich twierdzeń oraz dowodów na ich poparcie.

Link do źródła: http://lexplay.pl/artykul/Postepowanie-Sadowe/zasada_rownosci_stron_w_postepowaniu_cywilnym

Anonimowy pisze...

Nie rozumiem ostatniego komentarza. Wyjaśnij.

M.Z. pisze...

Skup się i przeczytaj moje komentarze jeszcze raz.

Anonimowy pisze...

Wyrzuciłeś mój komentarz z pytaniem czy spotkanie się odbyło, co w tym groźnego? To teraz odpowiedz co było na spotkaniu.

M.Z. pisze...

Wiesz, nie wiem kim jesteś u nas w domu - ale trzeba było ruszyć tyłek i osobiście wpaść na spotkanie w sprawie twoich pieniędzy. Wiedziałabyś/wiedziałbyś wszystko. A, rozumiem, sprawy wagi państwowej... To teraz musisz znaleźć innego podwładnego opowiadacza. Nikt się o twoje łaski dopraszać nie będzie, tym razem nie idziemy w kierunku zbierania maksymalnej ilości podpisów, wystarczą nam te, które już mamy.