Nie spodziewałem się, że i mnie to dotknie – a jednak
dotknęło. Mam na myśli włamanie na stronę i istotną zmianę wpisu dotyczącego
polemiki z Coryllusem. Na szybko i jeszcze przed jak najstaranniejszym zabezpieczeniem bloga
usunąłem tekst i dodatkowy, dzisiejszy wpis kompletnie nie mający nic wspólnego
ze mną, za to kreujący mnie na idiotę nie znającego znaczenia słów i pojęć. Zdezorientowanych
przepraszam. Hasła zmienione, co mogłem zrobić dla bezpieczeństwa strony
właśnie zrobiłem.
M.Z.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz