… o szumnym tytule „Polacy.eu.org” stało się dokładnie co
przewidywałem. Nie, to żadna satysfakcja, dorosły człowiek nie może mieć
satysfakcji z powodu dziecięco prostych „proroctw”. Ale jadąc dalej w duchu
złośliwostek powiem tyle, że spodziewałem się rozpadu całkowitego, a ten tylko
połowiczny. Jak w Czarnobylu poza reaktorem… No trudno. Pocieszające jest to,
że ujawniły się osobowości (raczej szczątki osobowości) i postawy. I tu już
satysfakcja moja niepomiernie większa: jakbym wytypował przed laty sześć
prawidłowych liczb w totka… Niestety trafiając niczego nie wygrałem.
Tak, zanim wybuchł ten bagienny granat nastąpiła ostra
dyskusja. I jak było do przewidzenia chachmęciarze, propagandziści, krętacze i
ludzie o słabej pamięci pokazali na co ich stać. W skrócie stanęli na palcach –
i puścili bąka. Tak mają, do tego się przyzwyczaili, tak po schopenhauerowsku
kręcili i smrodzili zawsze i kręcą do dzisiaj. Niektórzy studiują masonerię. Na
co im to? Nie mam pojęcia, choć z drugiej strony znam i takich, którzy
studiując lożę B’nai Brith bez względu na to czy są dziewczynkami czy nie –
wyłysieli na kształt mycki. Oczywiście niczego nie zauważyli, cóż, te typy tak
mają. Dlaczego przy okazji twierdzą, że nadal są narodowcami? Naprawdę nie wiem.
Widać przyszywanie sobie jakiejś wybranej tożsamości bez znieczulenia to zabieg
długotrwały i bolesny. Nie wiedzą jeszcze, że te szwy i tak puszczą.
Objawili się też zwolennicy libertarianizmu. Albo jak to
określiła kiedyś blogerka Mała Wanda, co to z nieznanych powodów ma dwa głosy -
libertynizmu. Podoba mi się taki „skrót” myślowy, bowiem natychmiast rodzi się
skojarzenie: Mała Wanda jako kobieta dwu-głośna (sama tak się przedstawiła) jest
wicemistrzynią Polski! Tuż za pewną podobno-pisarką, która wymyśliła kobietę
dwu-łechtaczkową. Tak czy siak padła deklaracja któregoś z blogerów, że on tak
naprawdę z głównym apologetą libertarianizmu, GPS-em, nie zgadzał się nigdy,
ale dyskusje obu panów uważa za pożyteczne. A w ogóle to zgadzają się „w
żeglarstwie”. Pięknie! Zapewne nie będę zdziwiony, gdy za rok na Mazurach
zobaczę dwie łódki, na rufach których będzie wymalowany port macierzysty GPS-a:
Ciemnogród. Tak, tak proszę Państwa, taki kawałek „miszcza” pojawił się swojego
czasu w sieci, tak swoją łódkę opisał. I jak widać rozmowa o tym jest pełna
zgody. Muszę pomyśleć i ustalić: współczuć, olać czy śmiać się.
Zenek, rzekomy sprawca zamieszania, został więc niemal sam –
i powinien czym prędzej z tego kisielu się wycofać. Zapasy mocarnych pań są tam
bowiem ustawiane i z góry wiadomo kto wygra. Jeżeli tego nie zrobi – autoryzuje
nie-polski burdel, jaki na „Polakach.eu” od pewnego czasu się dzieje. Oczywiście
wybierze samodzielnie, nic mi do tego. Wbrew prośbom i nawoływaniom, które też
się pojawiły. Swoją drogą przypomina takie argumentowanie do zgody w imię zgody
(!) wiecznie żywe „ukąszenie heglowskie”, które jak wiadomo wymuszało przedkładanie
konieczności dziejowej nad los jednostki - i dawnym marksistom zdawało się
doskonałym wytłumaczenie „błędów młodości”. Ładne mi błędy, za które miliony
kładły łby na pień… Tak czy siak dzisiaj niewielu o tym pamięta, okrzyki „kochajmy
się, gódźmy i bratajmy” gdzieś z głębi trzewi temu lub tej jednak się wyrywają.
Zaraz potem zza kulis pojawia się łebek diabełka, który dopowiada: ale
oczywiście pod właściwym przywództwem… Zatem sekta formalnie właśnie się
urodziła, problem polega na tym jak to zgrabnie ogłosić światu.
Czy ujawniłem jakieś tajemnice? Po stokroć nie. O wszystkim
wątpiący mogą przeczytać sami, wszystko jak to się powiada dostępne jest w
domenie publicznej. Ciekawskim: POWODZENIA!
M.Z.
4 komentarze:
Ale narobiłeś sobie wrogów...
Uff, ledwo wstałem, a Ty mi już "dobre wiadomości"... Kawał czasu temu napisałem "Pańszczyźnianych", można na tej stronie znaleźć poprzez wyszukiwarkę, sprawdzić datę publikacji. I tam wyjaśniłem bardzo dokładnie i bardzo spokojnie moje stanowisko wobec problemu, który w sumie ten portalik rozsadził. Przeczytali - i nic się nie zmieniło, jak szli w zaparte, tak idą dalej. Czym więc mam się dzisiaj przejmować? Że kilka osób, które jak sądziłem myślą głową, a nie drugim końcem okazało się upartymi osłami i oślicami? Szkoda, ale cóż, takie życie. Kilka osób usiłowało ten ich szaleńczy upór wynieść do Neonu24, były jakieś pertraktacje z Oparą, ktoś tam wybrał sobie nowe nicki i pilnie dba, bym na przykład ja nie komentował nigdzie indziej, niż tutaj. To znaczy - usiłują mnie przepłoszyć. Zupełnie jak Zenka w Polakach.eu Zaraza ma się szerzyć dalej i dalej, cudze pieniądze i rzekoma wszechwładza zaczynają smakować. Myślę zatem, że moje opiniowanie durniów było jak najbardziej zasadne, słuszne i potrzebne. Wrogowie... No cóż, skoro tak ma być niechaj będzie. Szkoda tylko, że to taka kiepska jakość wroga...
No ale to są Polacy! Rozbijasz polską jedno ść.
Chciałem napisać wersalami GÓWNO PRAWDA! Ale znalazłem po chwili zastanowienia lepszą odpowiedź, w skrócie "Trzymaj się Polaku z dala od rodaków". Resztę znajdziesz tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=rdxRH2nyGD8
Gdybyś miała/miał wątpliwości to posłuchaj dalej: http://www.youtube.com/watch?v=QdLFNgn5J-E
Jeszcze coś?
Prześlij komentarz