
Kilka słów wyjaśnień dodatkowych: gdyby urzędnicy znaleźli sposób na najęcie STAŁEGO DOZORCY to ład przed domem mielibyśmy codziennie. Prawdopodobnie za mniejsze pieniądze, niż dzisiaj wydatkowane na firmę pośredniczącą. Nadal taką politykę uważam za zbójowanie na prostej drodze. Ekipa, która zajmuje się naszą kamienicą ma w sumie około DWUDZIESTU OBIEKTÓW do "obsprawienia" każdego dnia. Żądanie dochowania szczególnej staranności na Abramowskiego byłoby zatem absurdalne. Ponieważ dzisiaj byli nieco rozgoryczeni faktem, iż ktoś (ja) "doniósł" na nich w domenie publicznej oświadczam: nie atakowałem konkretnych ludzi, lecz układ, w jakim przyszło im tkwić. Układ jest chory!
Do ankietowiczów zakreślających kratkę "Zarębski szkodzi": łyso wam? Bo powinno być łyso...
M.Z.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz